Słowo na niedzielę - „Prawdziwa perła"
XVII niedziela zwykła - Mt 13,44-52
Wielkie było zdziwienie św. Edyty Stein, kiedy pewnego dnia, zatrzymała się na chwilę w pustym kościele i stała się przypadkowym świadkiem rozmowy prostej kobiety z Bogiem. Ten dialog bliskich sobie osób bardzo poruszył Edytę, która nie wiedziała, że można w ten sposób przeżywać bliskość Boga. To zdarzenie wywarło wielki wypływ na jej ostateczną decyzję o przyjęciu chrztu w Kościele katolickim. Ani bowiem wiedza filozoficzna, ani mądrość traktatów teologicznych nie stały się dla Edyty miejscem dla tak osobistego doznania Bożej obecności. To była chwila łaski.
25 lipca - Święty Krzysztof, męczennik
Imię Krzysztof wywodzi się z języka greckiego i oznacza tyle, co "niosący Chrystusa". O życiu św. Krzysztofa brak pewnych wiadomości. Według późniejszych, ale prawdopodobnych świadectw, opartych na tradycji, św. Krzysztof miał pochodzić z Małej Azji, z prowincji rzymskiej Licji. Tam miał ponieść śmierć męczeńską za panowania cesarza Decjusza ok. 250 roku. Jest jednym z Czternastu Wspomożycieli, czyli szczególnych patronów. Najstarszym dowodem kultu św. Krzysztofa z Licji jest napis z roku 452, znaleziony w Haidar-Pacha, w Nikomedii, w którym jest mowa o wystawionej ku czci Męczennika bazylice w Bitynii. Dowodzi to niezawodnie, że w tym czasie Święty odbierał szczególną cześć w Nikomedii i w Bitynii. Jest także podana wzmianka, że w synodzie w Konstantynopolu w 536 roku brał udział niejaki Fotyn z klasztoru św. Krzysztofa, co również potwierdza kult Męczennika. Papież św. Grzegorz I Wielki (+ 604) pisze, że w Taorminie na Sycylii za jego czasów istniał klasztor pw. św. Krzysztofa.
Apel Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych na sierpień – miesiąc abstynencji 2020
Tegoroczny sierpień pragniemy przeżyć w duchu wdzięczności Bogu za setną rocznicę Bitwy Warszawskiej, zwanej Cudem nad Wisłą, dzięki której Polska zachowała niepodległość, a jednocześnie uratowała Europę przed bolszewicką bezbożną ideologią. Pamięć o zwycięzcach z 1920 roku to nasz patriotyczny obowiązek, a także powód do dumy i do gorliwej walki z wadami narodowymi i z tym wszystkim, co osłabia Polskę.Trzeźwość jest warunkiem rozwoju osoby, rodziny, Narodu i Kościoła. Problemy alkoholowe dotykają większość Polaków. Z bólem stwierdzamy, że w przestrzeni publicznej lekceważony jest problem nietrzeźwości. Chore są zwyczaje narodowe i rodzinne, które kultywują powszechne używanie alkoholu jako wyraz dobrego świętowania i udanej zabawy. Chore jest prawo, które umożliwia promowanie pijackiego stylu życia. „Przezwyciężenie klęski pijaństwa i alkoholizmu musi zaczynać się w rodzinie, ale całe społeczeństwo, cały Naród, Kościół i państwo muszą współdziałać i to ze wszystkich sił” – często przypominał jeden z największych apostołów trzeźwości, sługa Boży kard. Stefan Wyszyński. Spożywanie alkoholu osłabia znacząco kondycję zdrowotną Narodu. Związane jest z ponad dwustu chorobami, w tym także nowotworowymi. Nadmierne spożywanie alkoholu skraca życie średnio o 16-20 lat. W ciągu roku, przez legalnie sprzedawany alkohol, umiera kilkanaście tysięcy Polaków. Wielu naszych rodaków znajduje się na skraju życiowej przepaści. Nie wolno nam milczeć, gdy bliźni, nadużywając alkoholu, dręczą siebie i bliskich, grzeszą i narażają się na wieczne potępienie. Apostolstwo Trzeźwości i Osób Uzależnionych w tym roku w sposób szczególny zwraca uwagę na sytuację tych polskich dzieci, które drastycznie cierpią z powodu pijaństwa i nałogów rodziców, a także same są coraz bardziej narażone na uzależnienia. Naszym działaniom przyświeca hasło: „Szczęśliwe dzieci w trzeźwych rodzinach”.
Apel na wspomnienie św. Krzysztofa
“Drodzy użytkownicy dróg”
Przemieszczanie się towarzyszy człowiekowi od zarania dziejów. Rosnąca w zawrotnym tempie mobilność to także efekt rozwoju kulturowego i technologicznego. Samochód i droga to narzędzia mające ułatwiać życie i służyć integralnemu rozwojowi naszego społeczeństwa. Ciągły wzrost natężenia ruchu na naszych drogach jest pochodną postępu gospodarczego, społecznego i turystycznego. Transport jednoczy ludzi, ułatwia dialog i kontakt społeczny, oraz ubogaca poprzez nowe odkrycia i spotkania. W zasadzie codziennie jako kierujący, piesi, pasażerowie, jesteśmy uczestnikami ruchu drogowego. Nie bądźmy egoistami, nie myślmy jedynie o sobie aby w wielkim pośpiechu dotrzeć jak najszybciej do celu. Zauważajmy bliźnich, przecież każdy z nich ma swoje własne życie, marzenia, cele do zrealizowania. Każdy z nich ma bliskich dla których żyje. Nie niszczmy planów innych, nie wywołujmy niepotrzebnych łez, strasznej traumy rodzin, którą codziennie my policjanci obserwujemy na drogach naszego województwa. Jestem przekonany, że właśnie taka postawa charakteryzuje chrześcijańskiego kierowcę. Rodzi się ona z zachowania, które szanuje życie drugiego człowieka, a także zasady ustanowione w celu jego ochrony na drodze.
Dziś zwracam się do Państwa:
- pieszych uczestników ruchu drogowego
- korzystajcie z chodników a jeśli ich nie ma przemieszczajcie się lewą stroną drogi;
- bądźcie ostrożni, również na przejściach dla pieszych;
- używajcie elementów odblaskowych.
- kierujących rowerami
- poruszajcie się na sprawnych, dobrze oświetlonych rowerach;
- kierowców samochodów
- pamiętajcie, że wasza nieostrożność może skończyć się czyjąś śmiercią, a zbyt wielu “spóźnionych” nie dojechało do celu;
- niech zdolności psychofizyczne, tak ważne podczas poruszania się po drogach nie będą zaburzone alkoholem lub innymi niedozwolonymi środkami, prowadząc do tragicznych zdarzeń, o których chociażby ostatnio było „głośno” w środkach publicznego przekazu, Niech moja prośba skłoni wszystkich do zastanowienia się nad naszym zachowaniem i uchroni chociaż przed jedną tragedią na drodze, a jej przesłanie się spełni.
W dniu kiedy wspominamy patrona kierowców Św. Krzysztofa życzę wszystkim z głębi serca „aby liczba powrotów była zawsze równa liczbie wyjazdów”.
Słowo na niedzielę - „Trud modlitwy"
XVI NIEDZIELA ZWYKŁA - Mt 13,24-43
Świat domaga się od chrześcijan aktywności. Mówi o konieczności prowadzenia różnego rodzaju dzieł miłosierdzia, o przedszkolach i szkołach, o domach pomocy społecznej. Wiele takich form aktywności można by wymieniać. Stąd rodzi się często stwierdzenie, że chrześcijanie tracą czas na modlitwę, tracą pieniądze na kościoły i ich wystrój, tracą siły na liturgię i adorację. Złośliwi twierdzą, że modlitwa jest marnotrawstwem energii i czasu. A wiara przecież bez modlitwy usycha i staje się martwa, jak kwiat bez wody.
Słowo na niedzielę - „Nierozważny Siewca?"
XV niedziela zwykła - Mt 13,1-23
Dzisiejsza Ewangelia, jakże wszystkim dobrze znana, ukazuje siewcę rzucającego ziarno właściwie na wszystkie możliwe strony i miejsca (por. Mt 13, 1-23). Moglibyśmy zapytać o jego znajomość sztuki rolnictwa i czy aby nie jest on nieco nierozważny i nie trwoni cennego daru, który ma wydać plon. Różne są ziarna i różną mają wartość. Jedne są małych rozmiarów, wręcz mikroskopijne, inne większe. Czy to nasiona rzeżuchy na stół wielkanocny czy drogocenne nasiona np. kaktusów, z wielką troską przez nas zasiane i z nadzieją obserwowane, cieszą w momencie kiełkowania i wzrostu, a nawet wzbudzają w nas dumę.