XXIX NIEDZIELA ZWYKŁA - Mt 22,15-21

Mt 221521dd

Psalmista wzywa nas: „Pośród narodów głoście chwałę Pana”. Tę prawdę doskonale rozumiał św. Jan Paweł II, który w ciągu 27 lat trzydzieści razy okrążył ziemię. Był pierwszym papieżem, dla którego pielgrzymki stały się nieodłącznym elementem pontyfikatu. Odwiedził 129 krajów podczas 104 pielgrzymek zagranicznych. Ojciec Święty sam podkreślał: „Od samego początku mojego pontyfikatu zdecydowałem się podróżować aż po krańce ziemi, by dać wyraz tej trosce misyjnej, i właśnie bezpośredni kontakt z ludami, które nie znają Chrystusa, przekonał mnie bardziej, jak pilna jest ta działalność”. Stąd ważne by Kościół stanowił dla świata jasne świadectwo służąc najuboższym i naśladując prostotę życia Jezusa z Nazaretu. 

Jest to potrzebne szczególnie w kontekście tego, co możemy zaobserwować we współczesnym świecie: „wielkim niebezpieczeństwem współczesnego świata, z jego wieloraką i przygniatającą ofertą konsumpcji, jest smutek rodzący się w przyzwyczajonym do wygody i chciwym sercu, towarzyszący chorobliwemu poszukiwaniu powierzchownych przyjemności oraz wyizolowanemu sumieniu” (Evangelii gaudium 2). Uczniowie faryzeuszów i zwolennicy Heroda sprawdzają natomiast wiarygodność Jezusa, którego życie jest głoszeniem chwały Ojca. Nasłani przez faryzeuszów mówią do Jezusa: „Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Na nikim Ci nie zależy, bo nie oglądasz się na osobę ludzką”. Kategoria „prawda” zajmuje szczególne miejsce w Bożym planie zbawienia. Nie tylko inni mówią o Synu Bożym, że jest prawdomówny i naucza prawdy. On sam stwierdza, że jest prawdą. Nawet pytanie-pułapka faryzeuszów nie jest w stanie wytrącić Jezusa z równowagi i zaburzyć Jego wewnętrzne przekonania. Również Duch Święty, Pan i Ożywiciel, jest Duchem Prawdy.

Nie tylko za czasów Jezusa, ale także dzisiaj potrzeba nauczycieli prawdomównych. Takich, dla których obce będą kategorie: pustosłowie, demagogia, tani populizm czy chwilowa popularność bez względu na cenę. Prawość myślenia i mówienia zakłada najpierw prawość życia. Wpatrując się w postać Jezusa, rozmawiającego z uczniami faryzeuszów i zwolennikami Heroda, warto zastanowić się: jak głosić chwałę Pana żyjąc w prawdzie? Bł. ks. Jerzy Popiełuszko w jednym z kazań wyjaśniał: „Aby pozostać człowiekiem wolnym duchowo, trzeba żyć w prawdzie. (…) Życie w prawdzie, to dawanie prawdzie świadectwa na zewnątrz, to przyznanie się do niej i upominanie się o nią w każdej sytuacji. Prawda jest niezmienna. Prawdy nie da się zniszczyć taką czy inną decyzją, taką czy inną ustawą. Jesteśmy powołani do prawdy, jesteśmy powołani do świadczenia o prawdzie w swoim życiu”. Mówił też: „Żyć w prawdzie to być w zgodzie ze swoim sumieniem”. Uczył, że wolność jest przede wszystkim wolnością od lęku, ale też wolnością sumienia, bo „sumienie jest taką świętością, że nawet sam Bóg sumienia ludzkiego nie ogranicza”.

Mając przed oczyma tych wszystkich, którzy głoszą chwałę Pana pośród narodów, prośmy Maryję, „Niech (…) pomoże nam w wypowiedzeniu naszego „tak” wobec pilnej potrzeby, by Dobra Nowina Jezusa rozbrzmiewała w naszych czasach. Niech nam wyjedna nowy zapał, aby wszystkim zanieść Ewangelię życia, która zwycięża śmierć. Niech wstawia się za nami, byśmy mogli zyskać świętą śmiałość poszukiwania nowych dróg, aby do wszystkich dotarł dar zbawienia” (papież Franciszek).

ks.Leszek Smoliński

Źródło:Wiara.pl