Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski, Głównej Patronki Polski.

(J 15, 1-8)

„Tyś wielką chlubą naszego narodu.”

Maj jest szczególny dla polskiej religijności maryjnej, a to ze względu na cześć, jaką oddajemy w tym czasie Najświętszej Panience. Gromadząc się w kościołach, przy krzyżach i pięknie przystrojonych kapliczkach przydrożnych na nabożeństwa majowe, popularnie zwane majówkami, śpiewamy Litanię Loretańską.

Mocnym akordem jest zwykle 3 maja – uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Główne obchody będą odbywały się w sanktuarium narodu polskiego na Jasnej Górze, gdzie jak chyba nigdzie indziej czujemy się Polakami i szczególnego znaczenia nabierają słowa takie, jak: „ojczyzna”, „patriotyzm” czy „wierność”. 3 maja obchodzimy też kolejną rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja, którą tak się chlubiliśmy (była to pierwsza konstytucja w Europie, a druga na świecie – po Stanach Zjednoczonych) i do której nawiązywaliśmy przez wieki, zarówno pod zaborami, jak i w odrodzonej już Polsce. Z jednej strony mamy więc Chrystusa, który jako Dobry Pasterz troszczy się o swoją owczarnię, czyli o każdego z nas z osobna, z drugiej – Maryję biorącą w opiekę nasz naród i naszą Ojczyznę i w końcu wspomnianą konstytucję. To trzy obrazy, które w świadomości Polaka istnieją nierozdzielnie. Bo jeżeli Polska, to tylko pod skrzydłami Chrystusa i Jego Matki, jeżeli konstytucja – to z miejscem na Boga i dla Boga!

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski nawiązuje do naszej burzliwej historii, w której losy Ojczyzny i nas samych powierzaliśmy opiece Maryi, tak bardzo wierząc w Jej wstawiennictwo. Trzeba tu przypomnieć: bohaterską obronę Jasnej Góry przed Szwedami w 1655 r., która oprócz znaczenia politycznego miała również, a może przede wszystkim, znaczenie religijne, kiedy to mimo podziałów między szlachtą i chłopstwem pod skrzydłami Maryi daliśmy zwycięski odpór przeważającej sile wojsk Karola Gustawa X; śluby króla Jana Kazimierza w katedrze lwowskiej 1 kwietnia 1656 r. przed cudownym obrazem Matki Bożej Łaskawej, kiedy to oddał on kraj we władanie Maryi, ogłaszając Ją Patronką Królestwa Polskiego słowami: „Wielka Boga Człowieka Matko, Dziewico Najświętsza! Ja, Jan Kazimierz, za łaską Syna Twojego, Króla królów a Pana mojego, i Twoim zmiłowaniem król, do przenajświętszych stóp Twych upadłszy, Ciebie dziś za Patronkę moją i za Królową państw moich obieram. Tak samo siebie, jak i moje Królestwo Polskie, Księstwo Litewskie, Ruskie, Pruskie (…) oraz wojska obu narodów i wszystkie moje ludy Twojej osobliwej opiece i obronie polecam, Twej pomocy i miłosierdzia (…) pokornie przyzywam” (o. Augustyn Kordecki, „Nowa Gigantomachia”) oraz uchwalenie w 1791 r. Konstytucji 3 Maja.

Od tej pory polscy katolicy uznali Maryję za swą patronkę i opiekunkę, biorąc Ją sobie niejako na własność. O oficjalne zatwierdzenie Maryi jako Królowej Polski i ustanowienie Jej święta biskupi polscy zwrócili się do Stolicy Apostolskiej dopiero po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, po I wojnie światowej, a na datę obchodów zaproponowali 3 maja. Spowodowane było to m.in. tym, że reformy uchwalone w Konstytucji 3 Maja realizowały część ślubowań złożonych przez króla Jana Kazimierza we Lwowie.

Święto to dla Kościoła w Polsce w 1920 r. zatwierdził papież Benedykt XV, ale datę jego obchodzenia wyznaczył na 1 kwietnia. To dzięki papieżowi Piusowi XI obchodzimy je – od 1923 r. – 3 maja. Warto dodać, że na prośbę kard. Stefana Wyszyńskiego papież Paweł VI w 1969 r., po reformie liturgicznej, podniósł je do rangi uroczystości.

 

Edyta Hartman

Źródło: Niedziela.pl