II Niedziela Adwentu - Łk 3, 1-6

default

Wiara i pobożność biblijnego Izraela, ludu Starego Testamentu, były zawsze ukierunkowane ku przyszłości. Widać to wyraźnie w czytaniu z Księgi Barucha, nawiązującym do sytuacji ludu Bożego wybrania w VI wieku przed Chrystusem. Podczas wygnania babilońskiego, gdy świątynia leżała w gruzach i wydawało się, że upadła wszelka nadzieja na lepsze, prorok zapowiada odnowę Jerozolimy.

 

„Szata smutku i utrapienia”, symbol klęski i żałoby, zostanie zastąpiona „wspaniałymi szatami chwały”, symbolem końca upokorzenia i odnowy. Wspaniała przyszłość Miasta Świętego ukaże się nie tylko Izraelitom, lecz także „wszystkiemu, co jest pod niebem”. Jego odnowa potwierdzi, że wybór Abrahama i powołanie Izraela to przywilej zmierzający ku duchowemu dobru całej ludzkości. W logice historii zbawienia, obejmującej wszystkich ludzi, zamierzonej i cierpliwie realizowanej przez Boga, szczególne miejsce przypada Jerozolimie.

Psalmista, jeszcze w sytuacji wygnania, dobitnie wyznaje: „Pan Bóg uczynił wielkie rzeczy dla nas”. Choć sytuacja wyznawców jedynego Boga pozostaje trudna, z ufnością rozpoznają dary Bożej dobroci i miłosierdzia, które przyniosą odmianę przekreślającą skutki wrogości doznanej od pogan. Stało się tak niegdyś w Egipcie, skąd Bóg wyprowadził swój lud. Co więcej, nakłoniło to pogan do wyznania, które składają Izraelici: „Wielkie rzeczy im Pan uczynił”. Miłosierdzie Boga względem Izraela odmienia jego losy, a zarazem przywodzi pogan do refleksji i uznania wielkości Boga. Na takim gruncie rysuje się wydarzenie z przyszłości, gdy trzej Mędrcy wyruszą w drogę do Jerozolimy, a dopytawszy o znak dany im przez Boga, dotrą do pobliskiego Betlejem. Na tym samym gruncie rozwijała się i umacniała potężna ekspansja Ewangelii głoszonej ludom i narodom pogańskim. Św. Paweł, pisząc do Filipian, których jako pierwszych w Europie pozyskał dla Dobrej Nowiny, składa dziękczynienie Bogu za wspaniałe owoce ewangelizacji. Dzieło szerzenia Ewangelii nie jest rezultatem sprawności medialnej ani skutecznego PR-u, lecz wynikiem przyjęcia łaski Bożej. Apostoł mówi: „Ten, który zapoczątkował w was dobre dzieło, dokończy go do dnia Chrystusa Jezusa”.

Zbawcze działanie Boga nie dokonuje się w zaświatach, nie jest żadną mitologią ani projekcją ludzkich życzeń. Czytanie z Ewangelii według św. Łukasza, przywołując konkretne postacie historyczne (cesarz Tyberiusz, Poncjusz Piłat, tetrarchowie Herod i Filip, kapłani Annasz i Kajfasz), kładzie nacisk na wymiar czasu, w którym Bóg postanowił ponad wszelką miarę wypełnić zapowiedzi i obietnice radykalnie nowego wejścia w historię. Odbywa się ono w kontekście powszechnej historii świata, a wzywając do przygotowania drogi Panu, Jan Chrzciciel zapowiada radykalnie nowy porządek rzeczywistości, gdy „wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże”. Prostując drogi życia w świecie naznaczonym grzechem, Bóg – jak wyraził to Benedykt XVI – „wychodzi ze swego ukrycia po to, by sądzić i zbawiać”. Adwent jest czasem, w którym ta świadomość, w nawiązaniu do Jana Chrzciciela – patrona Adwentu, oraz wynikające z niej powinności duchowe i moralne szczególnie dochodzą do głosu, by przygotować nas na uroczyste obchody Bożego Narodzenia.

 

Ksiądz profesor Waldemar Chrostowski

Źródło:Niedziela.pl